Cichy wróg współczesności
Dziś chciałabym poruszyć temat o czymś co towarzyszy nam bardzo często i wręcz jest wpisane w Polską kulturę - mowa o alkoholu. Codziennie w Polsce sprzedaje się około trzech milionów setek (tak zwanych małpek) z czego milion jeszcze przed południem. W 2019 roku największy procent kobiet spożywających alkohol to 93% badanych w wieku 25-34 lat, natomiast mężczyzn aż 99% w wieku od 45-54 roku życia.
Jednak nastolatkowie przed osiemnastym rokiem życia już próbują alkoholu. Najczęściej w towarzystwie rówieśników, w okolicach rozpoczęcia liceum czy technikum, na imprezach, wagarach. Ale zdarzy się też przysłowiowy wujek, który zachęca do spróbowania alkoholu “pod stołem” tak żeby rodzice nie widzieli. Skąd bierze się tak duże zainteresowanie alkoholem w wieku przed osiemnastkowym? Może zakazany owoc smakuje najlepiej? Dodatkowo w sytuacjach, kiedy chcemy zaimponować znajomym, poczuć się pewniej czy stać się zabawniejsi, alkohol wydaje się idealnym rozwiązaniem. W ubiegłą sobotę byłam na osiemnastych urodzinach młodszej ode mnie koleżanki. Dużym wydarzeniem dla osób, które mnie nie znają był fakt, że nie pije alkoholu, mimo że nie jestem kierowcą. Połowa osób myślała, że w 100% coś piję, bo świetnie się bawię i mam dobry humor, otóż nie - da się robić te rzeczy bez alkoholu. Dlatego ważny jest odpowiedni dobór znajomych, nie takich którzy będą Cię namawiać na picie albo którzy chcą spotykać się tylko po to, żeby się napić. Dlaczego w naszych czasach dziwnie jest nie pić alkoholu? Dla mnie dziwnie jest go pić do oporu i kończyć imprezę o 22 nie stojąc na własnych nogach. Dlaczego normalizujemy picie alkoholu, a jego nie picie jest ogromnym zdziwieniem i zaskoczeniem, często negatywnym?
Mówiąc o ilości spożywanego alkoholu w Polsce od razu skupiam się jedynie na jego negatywnych efektach i myślę o alkoholizmie. Oczywiście nie każdy kto pije jest lub będzie alkoholikiem jednak bezpiecznej granicy picia nie ma, bo to środek psychoaktywny. Jest to choroba uczuć, bo ktoś kto zaczyna pić nie chce stać się alkoholikiem, ale spróbujcie tłumaczyć alkoholikowi, że ma problem z alkoholem. Jestem pewna, że pokaże Ci wszystkie możliwe środki manipulacji, zaprzeczania, wypierania, a co więcej dowiesz się od niego, że to Ty masz problem z alkoholem. Nie wiem, ile z was miała styczność z kimś uzależnionym od alkoholu i nikomu tego nie życzę, ale osoby uzależnione są mistrzami w ukrywaniu się i nawet przez kilka lat można czegoś nie zauważyć. Niedawno rozmawiałam z trzeźwym alkoholikiem i zacytuję co mi powiedział “Nie planowałem i nie zakładałem, że stanę się alkoholikiem. Wydawało mi się, że jest to normalne, przecież wszyscy piją i jest to dla ludzi. Zupełnie nie wiem, kiedy był ten moment, tym bardziej, że nie było żadnych skutków czy konsekwencji. Zasada skutecznie leczącego się alkoholika jest prosta - dziś nie piję, budzę się codziennie i to powtarzam, bo nie wiem co będzie jutro”. Alkoholizm odbija się nie tylko na pracy, małżeństwie, przyjaźni, ale także na rodzinie. Dzieci w domu mogą przyjmować różne role, a dorosłe mogą cierpieć na syndrom DDA, a to wszystko odbije się na ich życiu, zdrowiu psychicznym i przyszłych relacjach.
Ostatnio na pewno słyszeliście lub widzieliście tak zwane alko tubki, czyli alkoholowe napoje w formie jednorazowych tubek. Te kolorowe, atrakcyjne wizualnie opakowania wyglądające jak musy zyskały popularność i szybko odeszły. Łatwo dostępne i wygodne, zdają się być niewinną alternatywą dla tradycyjnych trunków. Decyzja rządu i reakcja moim zdaniem jak najbardziej wskazana mimo tego, że wiele osób uważa, że nie chodzi o problem z alkoholem, ale i tak ważne jest ograniczanie go - tym bardziej w takiej formie. Jako społeczeństwo musimy zacząć rozmawiać o alkoholu nie tylko w kontekście zabawy, ale głównie zagrożeń, jakie niesie ze sobą jego nadużywanie. Warto edukować młodsze pokolenia o skutkach picia oraz budować zdrowe nawyki, które pozwolą im cieszyć się życiem bez uciekania się do alkoholu.
Anna Słąba
.jpg)
.jpg)
Komentarze
Prześlij komentarz